Lubie jezdzic ta trasa. Bardzo ciekawa. Teren zroznicowany. Troche lasu, łaki, żwiru i asfalt. Bez specjalnych wzniesien. Przydaje mi sie to podczas wypadow z Wiktorem. Sciegno nad kolanem nawala. Musze jezdzic spokojnie i bez twardych biegow ;) Droga lasem jest extra. Mozna poszalec i pojesc jagody. Jak kto woli XD. Oczywiscie dzieciaki wolą to drugie. Oliver na wybojach zjechal z pedala i rozwalil noge. Pierwsza krew ;) Na miejscu plaza. Baza gastronomiczna przyzwoita. Mozna powedkowac i pograc w tenisa. Albo najnormalniej w swiecie sie poopalać.